Dla niego już nie liczy się tylko szampańska impreza. "O moich wyskokach z młodości nie wypada nawet mówić" - przekonuje. Teraz ma nowy sposób na spędzenie dni na przełomie roku. "Najlepszy jest czynny wypoczynek na świeżym powietrzu" - mówi.
I dodaje, że ma już konkretny plan na pożegnanie starego 2006 roku. "Kulig, sanki, lepienie bałwana - to najlepsza rozrywka w górach" - twierdzi. A od kilku lat bywa w nich pod koniec grudnia dość często. "Także dlatego, że uwielbiam jeździć na nartach" - dodaje. A na nich bez śniegu ani rusz...
Nowy Rok będzie witał w Zakopanem. Bo tam jest śnieg. Nasz kierowca rajdowy Tomasz Kuchar nie wyobraża sobie sylwestra bez śnieżnych szaleństw. I jest pewien, że w polskich górach białego puchu znajdzie pod dostatkiem.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama