Lech Wałęsa
laureat Pokojowej Nagrody Nobla,
były prezydent RP
Wciąż najbardziej charakterystyczną postacią w polskim sporcie jest dla mnie Adam Małysz. To przykład takiego zdrowego, sportowego, uporu i utrzymywania się w wysokiej formie.
Najszybciej chciałbym wymazać z pamięci zachowanie Zinedine'a Zidane'a, który uderzył głową Marco Materazziego podczas piłkarskich mistrzostw świata. Takie rzeczy nie powinny się zdarzać.
Henryk Gulbinowicz
były metropolita wrocławski
Zawsze cieszę się z triumfów Polaków. Tak było również w tym roku. Niestety, słabo słyszę i lekarz zabronił oglądać mi telewizję, ale dotarły do mnie wiadomości o sukcesach siatkarzy, czy zwycięstwach piłkarzy. Szczęść im Boże również w Nowym Roku.
A o porażkach nie można zapominać i zacierać je w pamięci. One mogą być nauką dla sportowca i bodźcem do tego, żeby coś zmienić i osiągnąć sukces w przyszłości.
Jan Miodek
profesor na Uniwersytecie Wrocławskim, wybitny językoznawca
Najwięcej radości przyniosła mi zapowiedź powrotu do ekstraklasy mojego ukochanego Ruchu Chorzów. Wierzę, że na zakończenie sezonu utrzyma prowadzenie w tabeli i zagra wśród najlepszych drużyn w kraju.
Przykra była klęska polskiej reprezentacji w piłkarskich mistrzostwach świata w Niemczech. To była degrengolada myśli taktycznej polskich trenerów. Na szczęście teraz mamy holenderskiego szkoleniowca Leo Beenhakkera, który nie bał się wziąć do kadry nowych zawodników. I z nimi wygrywa.
Wojciech Fibak
najlepszy polski tenisista
Warte zapamiętania są dwa wydarzenia. Finały mistrzostw świata w piłce nożnej. Polacy po raz kolejny, po długiej nieobecności, zakwalifikowali się do mundialu. Mimo słabego występu w Niemczech pokazali, że piłka nożna w Polsce istnieje. Godnym uwagi był mecz z Niemcami. Drugim wydarzeniem był niewątpliwie debiut Roberta Kubicy w Formule 1. Polska nie ma znaczących sukcesów w sportach indywidualnych. Talent tego młodego kierowcy jest godny uwagi. 2006 rok to także odejście pięciu wielkich sportowców na emeryturę: Zinedine'a Zidane'a, Michaela Schumachera, Andre Agassiego, Lana Thorpe'a i Hichama El Guerrouja. Skończyła się era tych, którzy dominowali w swoich dyscyplinach.
Chciałbym zapomnieć o skandalu dopingowym podczas Tour de France. Mija pół roku od zakończenia wyścigu i nadal nie wiadomo, kto jest jego zwycięzcą.
Jan Nowicki
aktor
Jestem emocjonalnie reagującym kibicem, więc nie przemawiają do mnie jakieś taktyki, zagęszczania pola i inne pierdoły. Oglądam zawody sportowe i pasjonuję się tym, co się dzieje na boisku, korcie czy pływalni. Najlepiej zapamiętam mecz reprezentacji z Portugalią. To było coś niesamowitego. Na boisko weszło jedenastu nieudaczników, a po 90 minutach wróciło jedenastu aniołów. Nie rozumiem ludzi, którzy zazdroszczą Beenhakkerowi wysokiego kontraktu. To jacyś idioci. Bardzo imponuje mi też osoba Oresta Lenczyka. W przeciwieństwie do innych trenerów nie jest nastawiony tylko i wyłącznie na osiągnięcie sukcesu.
Co było złe? Trochę tego było. Przede wszystkim w sporcie nie powinno być miejsca dla takiego nieudacznika jak Janas. Jestem znudzony i obrzydza mnie słuchanie o tym, co się dzieje w PZPN-ie. Mam po dziurki w nosie tych afer i samego Listkiewicza, jego siwych włosów i błękitnych oczu. Jeśli uważa, że jest takim aniołem to powinien na swoich skrzydłach jak najszybciej odlecieć z Polski i w Nowym Roku nie męczyć nas swoją osobą.
Tadeusz Drozda
satyryk
Największym wydarzeniem minionego sezonu był dla mnie oszałamiający sukces Mateusza Jędrzejczyka. Piętnastoletni golfista wygrał z olbrzymią przewagą zawody na Florydzie i prowadzi w światowym rankingu młodych zawodników. Polak najlepszy na świecie w golfie! To tak jakby reprezentant Ghany wygrał konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich na Wielkiej Krokwi!
Wstyd mi za to, co robią nasi działacze sportowi. Zaangażowanie trenerów z zagranicy przyniosło sukcesy w piłce nożnej, siatkówce, narciarstwie. Teraz najwyższy czas pomyśleć o sprowadzeniu z obcych krajów również kadry kierowniczej polskich związków sportowych. Nie byłoby źle, gdyby taka moda przeszła również ze sportu do polityki!
Kazik Staszewski
muzyk rockowy
Najmilej będę wspominać mecz z Portugalią, bo tak grającej reprezentacji nie widziałem bardzo dawno. Ogólnie reprezentacja Leo Beenhakkera zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Mam nadzieję, że w przyszłym roku utrzymają ten poziom. Chciałbym też zapamiętać jakieś wydarzenie bokserskie, ale w tym roku poza walkami Tomasza Adamka nic ciekawego się nie działo. Mnie interesuje głównie waga ciężka, a tu były tylko nudne walki.
Z boksu niczego nie zapamiętam, a zapomnieć chcę o jednym - piłkarskie mistrzostwa świata w wykonaniu naszej reprezentacji, to był niesamowity koszmar!
Jan Tomaszewski
były piłkarz
Zapamiętam na pewno mecz z Portugalią. Już dawno nasza reprezentacja nie zagrała tak wspaniałego spotkania przeciwko tak silnemu rywalowi. Pozostaje żałować, że Leo Beenhakker zupełnie nie znał naszych zawodników i dopiero w czwartym meczu udało mu się trafić ze składem. Mam nadzieję, że zdołamy odrobić stracone punkty.
Jak najszybciej chciałbym zapomnieć o działaniach pana ministra sportu. Tomasz Lipiec skompromitował się. Nie zdołał wprowadzić do PZPN komisarza, który zrobiłby tam porządek.
Włodzimierz Lubański
były piłkarz
Nie chcę mówić o mistrzostwach świata, bo to było już dawno i nie ma co do nich wracać. Tak samo nie będę mówić o innych dyscyplinach, bo dla mnie najważniejsza jest piłka i obecna reprezentacja. I dlatego chcę jak najszybciej zapomnieć o meczu z Finlandią. Czegoś tak beznadziejnego już dawno nie widziałem.
A zapamiętam i to na bardzo długo, spotkanie z Portugalią. Jeśli w nowym roku ta drużyna będzie tak grała, łatwiej zapomnimy o Finlandii.
Olaf Lubaszenko
aktor
Wicemistrzostwo świata siatkarzy na każdym zrobiło wrażenie. Istotna jest jeszcze cała aura towarzysząca temu wydarzeniu. Emanuje ona na cały polski sport. Osobowość trenera i grupa fantastycznych młodych ludzi, nowoczesnych sportowców w najlepszym wydaniu. Sympatycznych, wykształconych, otwartych na świat znających języki. Podobny trend obserwujemy w piłkarskiej reprezentacji, ale bądźmy sprawiedliwi. Ich sukces na razie nie jest porównywalny z siatkarskim.
Największej kichy nie chciałbym wymieniać, żeby nie robić nikomu przykrości w tym świątecznym okresie. Mogę powiedzieć o czymś, co obecnie jest kichą, a już niebawem może okazać się hitem. To atmosfera i wszystko to co dzieje się wokół PZPN. Osiągnięcie dna zawsze jest przecież zalążkiem jakiejś odmiany.
Mezo
raper
Myślę, że powinniśmy pamiętać głównie to, co dobre, czyli doskonały mecz z Portugalią w Chorzowie. Nie przypominam sobie dawno meczu z czołowym zespołem na świecie, w którym gralibyśmy tak dobrze. Warto ze sportowych wydarzeń zapamiętać też mistrzostwa świata w siatkówce i wreszcie spełnionych polskich siatkarzy. Szczególne brawa za mecz z Rosją.
Chciałbym zapomnieć o mundialu, a szczególnie o premierowym meczu z Ekwadorem. 40 tys. Polaków na stadionie, 40 milionów przed telewizorami. Gdy odśpiewano hymn miałem ciarki na plecach. A potem 90 minut niemocy... Taki mundial, tak blisko, z udziałem Polski może nie powtórzyć się szybko. Stracona wielka szansa.
Ryszard Czarnecki
eurodeputowany
kandydat na prezesa PZPN
Na długo zachowam w pamięci genialną polską publiczność na mistrzostwach świata w piłce nożnej. Ogromne wrażenie zrobiły na mnie powroty do wielkiego sportu Otylii Jędrzejczak i Szymona Kołeckiego. Warto też pamiętać o dwukrotnej mistrzyni paraolimpiady w biegach narciarskich, przesympatycznej góralce z Rabki, Katarzynie Rogowiec. Ona imponuje wielkim hartem ducha.
Jak najszybciej chciałbym zapomnieć o korupcji zżerającej polską piłkę.
Paweł Słomiński
trener pływaków
Najprzyjemniejszy moment to oczywiście rekord Europy Otylii Jędrzejczak pobity w Helsinkach i doskonały występ całej pływackiej reprezentacji.
Smutna jest cała afera związana z korupcją w piłce nożnej. Ona jedynie obnażyła zjawisko, o którym od dawna wszyscy mówili. Marzą mi się czasy, w których piłkarze grają, a nie myślą o kupowaniu i sprzedawaniu meczów.
To był wyjątkowy rok dla polskiego sportu. Były i wzloty (siatkarze, pływacy) i upadki (piłkarze). Lech Wałęsa cały czas jest pod wrażeniem Małysza. Chciałby za to zapomnieć o incydencie, do jakiego doszło w finale mistrzostw świata, kiedy to Zinedine Zidane uderzył głową Marco Materazziego - informuje DZIENNIK.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama