Za grę dostanie 700 tysięcy dolarów. Jego kontrakt ważny będzie do końca sezonu. "Jestem szczęśliwy, że wracam do domu. Wierzę, że stanę się ważną częścią zespołu z mojego rodzinnego miasta. To świetna ekipa!" - powiedział Webber.

Zawodnik wciąż nie może uwierzyć, że udało mu się wrócić do Detroit. I to jako zawodnik Pistons. "Zrobiłem sobie ogromną niespodziankę. Ale przede wszystkim rodzinie" - stwierdził. Zadowoleni są także działacze. "Chris to wielki gracz. Jest profesjonalistą nie tylko na boisku, ale również i poza nim" - mówią.

Reklama

W nowym klubie Webber zagra z innym numerem niż ostatnio. Musiał zrezygnować z - już legendarnej - "czwórki". Ta jest bowiem zastrzeżona dla byłej gwiazdy zespołu z Detroit, Joego Dumarsa. "Teraz będę występował z numerem 84. Liczbę wybrał za mnie mój bratanek" - zdradził Webber, który ze starym numerem grał w Golden State Warriors, Washington Bullets/Wizards i Sacramento Kings, a potem w 76ers.