Kibice polskiego debla są w szoku. I nic dziwnego. Fyrstenberg i Matkowski potrafili wygrywać z dużo silniejszymi rywalami. Zapowiadali, że w Australian Open sprawią niespodziankę, a skończyło się na wielkiej kompromitacji. Rok temu Polacy awansowali do półfinału australijskiej imprezy, a teraz przegrali z nikomu nieznanym cypryjsko-greckim deblem.
Rywale Polaków wygrali wyraźnie i zasłużenie. Mecz trwał zaledwie 54 minuty. Nasi debliści popełnili w nim cztery podwójne błędy serwisowe - o jeden więcej od przeciwników.
Ale czwartkowa porażka to nie koniec przygody z Australian Open dla naszych zawodników. Obaj wystąpią w Melbourne jeszcze w grze mieszanej. Matkowski zagra z Carą Black z Zimbabwe, a partnerką Fyrstenberga będzie Włoszka Mara Santangelo.