Na razie nie wiadomo, dlaczego Gennaro Delvecchio uderzył Materazziego. Jedno jest pewne - piłkarz dał się sprowokować i został ukarany czerwoną kartką. W efekcie jego drużyna od 7. minuty meczu grała w osłabieniu.
Piłkarze Interu Mediolan wykorzystali to bezlitośnie. Pokonali Sampdorię Genua 2:0 i umocnili się na prowadzeniu we włoskiej Serie. Dla piłkarzy Roberto Manciniego była to 14. wygrana z rzędu. Taka seria to rekord wszech czasów ligi włoskiej.
Po 21. kolejkach Inter zgromadził 57 punktów. Druga w tabeli AS Roma traci do nich 11 punktów. Trzecie jest Palermo, które do lidera ma stratę aż 18 punktów.
Mistrz prowokacji. Tak o sobie może mówić Marco Materazzi. Włoski piłkarz znów wyprowadził z równowagi rywala i dostał za to cios głową w pierś. Sytuacja przypominała tę z finału mundialu, gdy za takie samo uderzenie obrońcy Interu z boiska wyleciał Zinedine Zidane. I wtedy, i teraz, Materazzi osiągnął swój cel - osłabił rywali, a jego zespół wygrał.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama
Reklama
Reklama