Lekarze i masażyści mają pełne ręce roboty. Ale trudno się dziwić, bo nasi szczypiorniści mają już w nogach osiem ciężkich spotkań. Obciążenia są bardzo duże. Nawet bardzo wysportowane organizmy mogą się poddać. Tym bardziej, że pogoda nie rozpieszcza. A do tego dochodzą podróże po Niemczech - Polacy grają w różnych miastach.

"Nie ma paniki. Robimy wszystko, żeby z Duńczykami nasz zespół był gotowy na sto procent" - zapewnia kierownik drużyny Marek Żabczyński.

Na wczorajszym treningu zabrakło doświadczonego Grzegorza Tkaczyka, który miał temperaturę i został w łóżku. Lepiej było dmuchać na zimne. "Dziś będzie gotowy do gry" - mówi kierownik. Kilku zawodników miało biegunkę, ale już czują się dobrze i są pod czujną opieką lekarzy.

Podczas śniadania humory wszystkim dopisywały. Nikt jeszcze nie myślał o wieczornym meczu, ale w trakcie dnia emocje będą rosły.

Plan dnia polskich piłkarzy ręcznych:

9.00 - śniadanie
10.00 - czas wolny na odpoczynek
12.00-12.50 - trening
14.00 - obiad
15.00 - odpoczynek lub masaże
16.00 - spotkanie całej drużyny przy kawie i ciastku
16.30 - wspólne oglądanie filmu szkoleniowego zmontowanego ze spotkań Duńczyków oraz rozmowa o taktyce na mecz
18.00 - wyjazd na mecz z hotelu do hali AOL Arena
19.20 - zawodnicy wybiegną na przedmeczową rozgrzewkę
19.50 - drużyny ustawią się do hymnów państwowych na środku boiska
20.00 - początek meczu z Danią
23.00 - powrót do hotelu