Polacy, jako druga ekipa świata, dostaną 60 tysięcy dolarów (około 180 tysięcy złotych) do podziału na całą drużynę od międzynarodowej federacji. Do tego dojdzie 20 tysięcy euro (około 80 tysięcy złotych) od firmy Hummel, która ubiera zespół oraz być może dodatkowe premie od nowych sponsorów, którzy już w trakcie turnieju w Niemczech postanowili zainwestować w naszych szczypiornistów.
Związek Piłki Ręcznej w Polsce - pomimo wielkiego sukcesu - nie zwiększy ustalonej wcześniej puli i wręczy biało-czerwonym obiecane przed mistrzostwami 150 tysięcy złotych do podziału.
Nagrody pieniężne należą się także od ministra sportu. Za szczególne zasługi dla polskiego sportu - według rozporządzenia - będzie to jednorazowa premia w wysokości około 25 tysięcy złotych dla każdego zawodnika oraz dodatkowo państwowe stypendium - po 5,7 tys. zł miesięcznie, płacone do kolejnej wielkiej imprezy: mistrzostw świata, Europy lub igrzysk olimpijskich.