Do zdarzenia doszło podczas meczu I rundy Grupy Światowej Pucharu Davisa w Ostrawie pomiędzy Czechami i USA. Piłka, która leciała 247,8 km/h, odbiła się od nawierzchni i poleciała na trybuny. Dokładnie tam, gdzie siedział prezydent Vaclav Klaus.

Roddick dowiedział się o wszystkim dopiero na konferencji prasowej... "Nawet tego nie zauważyłem" - powiedział z uśmiechem. "Gdybym to zobaczył, to pewnie natychmiast bym przeprosił" - dodał.

Pojedynek Amerykanina z Ivo Minarem zakończył się jego wygraną 6:4, 4:6, 6:2, 6:3. W całym meczu USA pokonały Czechy 4:1 i zagrają w kolejnej rundzie rozgrywek. Na początku kwietnia zmierzą się z Hiszpanią.