Jedyny, który spełnia te wymogi, to katowicki "Spodek". Ale polscy działacze rozważają też inną opcję. Związek Piłki Ręcznej w Polsce postanowił spytać międzynarodowych władz, czy nie wystarczy Hala Ludowa we Wrocławiu. Tam spotkania naszych srebrnych medalistów mogłoby jednak obejrzeć maksymalnie około 5 tysięcy fanów.

Kibice szczypiorniaka z pewnością chcieliby zobaczyć swoich bohaterów z niemieckiego mundialu na żywo i pokazać, że potrafią ich dopingować na najwyższym światowym poziomie. Może się jednak okazać, że imprezę zobaczy znacznie mniej kibiców niż byłoby tym zainteresowanych. Problem braku odpowiednich hal w Polsce niestety wraca jak bumerang.