Rywal polskiego boksera ma na koncie pięć zwycięstw, w tym jedno przez nokaut i dziewięć porażek. Pojedynek Fonfary z Danforthem odbędzie się na gali w chicagowskim Cicero Stadium zatytułowanej "Resurrection".
"Mam nadzieję, że piątek, trzynastego przyniesie mi szczęście. Jestem dobrze przygotowany do tej walki. Ciężko i sumiennie trenowałem pod okiem samego Sama Colony" - twierdzi nasz pięściarz. Miejmy nadzieję, że walkę z Amerykaninem będzie mógł wspominać tylko z dobrej strony.
Niestraszne mu czarne koty ani przechodzenie pod stojącą na chodniku drabiną. Bokser Andrzej Fonfara nie wierzy w przesądy. Dlatego walkę z Amerykaninem Justinem Danforthem stoczy w najbliższy piątek, 13 kwietnia. Polski pięściarz po raz piąty pojawi się w zawodowym ringu. I mimo feralnej daty liczy na zwycięstwo.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama
Reklama
Reklama