Żużlowiec Unii Tarnów już trzy razy miał takie serie, że po dwa razy z rzędu stawał na podium - w 1997, 2001 i 2004 roku. W dwóch pierwszych przypadkach zdobywał nawet trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej na koniec sezonu. Teraz też ma szansę, bo do trzeciego Hansa Andersena traci tylko 22 punkty.

Reklama

Tomasz Gollob przyznaje, że to niełatwe zadanie. "Będzie bardzo ciężko, ale niespodziewanie drzwi do podium się uchyliły. Teraz trzeba się tam tylko sprytnie przecisnąć" - powiedział w rozmowie z "Super Expressem".