Niespełna 26-letni rozgrywający już wcześniej podpisał z ekipą prowadzoną przez Bogdana Wentę pięcioletni kontrakt, ale do Polski miał wrócić dopiero w lipcu 2011 roku.

Reklama

"To naprawdę wielka strata dla naszej drużyny. Nie chcieliśmy, by Michał nas opuścił, ale nie mieliśmy odpowiednich argumentów i szanujemy jego decyzję" - skomentował trener TuS N-Luebecke Patrik Liljestrand.