Zdaniem byłej reprezentantki kraju, patrząc na drużyny, które znalazły się w koszykach przed losowaniem, widać było, że "nie ma tam słabych zespołów".
"Nie trafiliśmy najgorzej. Na naszej drodze nie ma klubów ze Skandynawii czy Hiszpanii więc nie zamierzamy składać broni i na pewno podejmiemy walkę" - zaznaczyła.
Karkut dodała, że niemieckie zespoły kobiece nie prezentują tak wysokiego poziomu, jak tamtejsza liga męska.
"W najbliższym czasie będziemy rozgryzać przeciwnika, ale już można powiedzieć, że jest solidny, dobrze poustawiany i zorganizowany" - wspomniała.
W 2010 r. zawodniczki Buxtehuder SV zwyciężyły w rozgrywkach Challenge Cup. Po sukcesie w pierwszym meczu 40:28, wygrały także u siebie w rewanżu z innym niemieckim klubem Frisch Auf Goeppingen 28:26, który w półfinale wyeliminował Vistal Łączpol Gdynia.
Zagłębie przygotowania do sezonu rozpocznie prawdopodobnie w połowie lipca. W planach drużyna ma m.in. udział w kilku turniejach. Trenerka zaznaczyła, że priorytetem w najbliższym sezonie będzie walka w obronie mistrzowskiego tytułu.
"Występy w europejskich pucharach traktujemy jako przygodę, chęć poznania innych drużyn i podjęcia z nimi rywalizacji oraz prestiż" - dodała Karkut.
Jeśli jej podopieczne pokonają Buxtehuder SV, w decydującym spotkaniu prawdopodobnie zagrają z DVSC Debreczyn. Węgierki muszą poczekać na rozstrzygnięcie rywalizacji w pierwszej rundzie, od której bój o Ligę Mistrzów zaczynają najsłabsze kluby.
Druga, ostatnia runda ma formułę final four. Cztery drużyny rozgrywają półfinały, a następnie mecz o trzecie miejsce oraz pierwsze. Do LM awansuje tylko triumfator. Pozostałe zespoły czeka rywalizacja w Pucharze Zdobywców Pucharów.