Trudno się pogodzić z faktem, gdy patrzysz na Szwedów, którzy nie zrobili nawet pięciominutowej rozgrzewki przed meczem z Danią. Mogę z czystym sumieniem podziękować chłopakom za charakter, jaki tutaj pokazali - powiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Bogdan Wenta, selekcjoner reprezentacji Polski.
W moim odczuciu zostaliśmy oszukani. Podobną opinię wyrażali Niemcy, z którymi wieczorem po meczu rozmawialiśmy w kuluarach. W grupie II też padały "cudowne" wyniki, a Słowenia już w pierwszej fazie mistrzostw ustawiła swój mecz z Norwegią. Do finału "doholowani" zostali więc gospodarze, najsłabszy zespół, z najmniejszą liczbą bramek, którzy ustawili sobie swoje mecze na końcu dnia, by móc kontrolować inne rozstrzygnięcia - powiedział niezadowolony z rozstrzygnięć w czasie ME Bogdan Wenta, trener Polaków.