Odejście Wojtasia ma nie być jedyną dymisją w NCS. Stanowiska stracić ma również drugi z członków zarządu Centrum, Janusz Kubicki - podaje rozgłośnia. Tym sposobem instytucja pozostanie bez kierownictwa.
Reklama
Nowym szefem NCS ma, wedle zapowiedzi,zostać Marcin Herra. Sprawę komplikuje jednak fakt, szefuje on innej spółce, PL.2012. Jej działalność musi zakończyć do końca tego roku.
Komentarze (24)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarsze- "Miro" Mirosława Drzewieckiego.
na zastępców
- "Zbycha" Zbigniewa Chlebowskiego
- "Grzesia" Grzegorza Schetynę.
na szefa szkolenia
- "Słonko Peru" Donalda Tuska
Nie trzeba siać ani orać!
Nie trzeba nawet mieć ziemi!
Niepotrzebne nawozy ani szklarnie!
Wystarczy odpowiednie pole do PO-PiS-u!
Nie zniszczy jej deszcz ani grad!
A obfite plony można zbierać przez cały rok!
Zmarł mieszkaniec Gdańska, który poprzez głodówkę chciał zaprotestować przeciwko aroganckiej władzy prezydenta Pawła Adamowicza (PO) oraz jego urzędników względem mieszkańców miasta, a także eksmitowaniu ludzi na bruk. Swoją głodówkę prowadził od sierpnia br. przed gmachem Urzędu Miasta Gdańska.
Wojciech Dąbrowski rozpoczął protest w sierpniu br. Poprzez tę najdrastyczniejszą formę protestu chciał wyrazić swój sprzeciw wobec wyrzuceniu jego schorowanej małżonki z mieszkania, które zajmowali od kilkudziesięciu lat. Przez ostatnie 2 lata, na skutek dramatycznie niskich dochodów i wysokich kosztów leczenia, nie byli w stanie opłacać czynszu. Po zeszłorocznej podwyżce czynszów ich zadłużenie zaczęło lawinowo rosnąć, w tej chwili wraz z odsetkami przekracza 30 tysięcy złotych.
- Po 1945 roku w tym mieście były piękne domy, piękne mieszkania. Zajęli je ludzie, którzy teraz mają sześćdziesiąt, siedemdziesiąt i osiemdziesiąt lat. Te mieszkania są strasznym kąskiem dla tej ekipy i trzeba coś zrobić, by tych ludzi wyrzucić. Co zrobić? Jeśli ktoś ma ze starego portfela 1000 czy 1200 zł emerytury, to wystarczy im podnieść czynsz o 20 zł – powiedział Telewizji Trwam w sierpniu br. pan Wojciech.
Protest, który prowadził, przybrał na sile. Kolejni mieszkańcy miasta przyłączali się do niego. Przed gmachem urzędu miasta powstało „Miasteczko namiotowe im. Pawła Adamowicza”. Dąbrowski chciał także porozmawiać osobiście z prezydentem o - jak stwierdził protestujący - „umierającym Gdańsku”. Głodujących wspierali inni mieszkańcy miasta, a także członkowie NSZZ „Solidarność”, w tym Karol Guzikiewicz, przewodniczący związkowców w Stoczni Gdańskiej. Sprawą zainteresowani byli również parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości. Miasteczko odwiedził także prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Dąbrowski głodówkę prowadził przez dwa miesiące. Jednak z powodu wyczerpania organizmu musiał ją przerwać. Jego stan zdrowia był tak zły, że głodujący został natychmiast przewieziony do szpitala, z którego kilka dni temu wyszedł. - To jest śmierć, której tak naprawdę mogło nie być. Ludzie umierają, walcząc o byt - zaznaczył w Telewizji Trwam Guzikiewicz.
Izabela Kozłowska
powołana komisja, eksperci, zespół do OCENY PROJEKTÓW I WYCENY STADIONU NARODOWEGO??? (15 000 poprawek? )
"Herra sam dobierał sobie współpracowników, ale obaj wiceprezesi byli wcześniej na short-liście, którą minister Drzewiecki przygotował po rozmowach kwalifikacyjnych. - Oni się świetnie uzupełniają. Kapler - wulkan pomysłów. Bogucki - życiowe doświadczenie. Herra - na chłodno tonizuje - mówi szef resortu sportu".
Ciekawy jestem, czy Joanna Mucha jest w tym środowisku bossem Mafii (w co wątpię, ze względu na poziom jej inteligencji), czy też pokornie wykonuje rozkazy prawdziwych Bossów?
No i jak nie KOSMETYCZKA, to może PEDICIURZYSTKA?
Państwo Tuskie zdaje kolejny egzamin.