Rozprawa miała rozpocząć się we wtorek przed Sądem Rejonowym Łódź-Widzew. Ale nic z tego nie wyszło. Dlaczego? Bo na zwolnieniu lekarskim jest sędzia, która miała ją prowadzić. Do Łodzi nie przyjechał również Tomasz H.
Według prokuratury, w lutym tego roku w Łodzi piłkarz potrącił samochodem na przejściu dla pieszych 74-letnią kobietę. Staruszka nie przeżyła wypadku.
Prokuratura ustaliła, że Tomasz H. prowadził auto z nadmierną prędkością. Piłkarz był trzeźwy. H. przyznał się do stawianych mu zarzutów i odmówił składania wyjaśnień. Złożył też wniosek o dobrowolne poddanie się karze - dwóch lat więzienia w zawieszeniu.