Ale jeszcze nie może się tytułować "sir". Otrzymał tytuł czwartej klasy, a szlachcicami zostają tylko kawalerowie dwóch pierwszych klas. 34-latkowi to nie przeszkadza. "To dla mnie wielkie szczęście i wyróżnienie, że mogłem tak długo grać w tak wspaniałym klubie. Wszystko co osiągnąłem w sporcie, zawdzięczam Manchesterowi" - cieszył się Ryan Giggs cytowany przez PAP.

Reklama

Sam klub również mu wiele zawdzięcza. W dużej mierze dzięki Walijczykowi "Czerwone diabły" rządzą od kilkunastu lat w lidze angielskiej. Giggs zagrał aż 736 meczów w barwach Manchesteru United.