Dudek, który do Realu trafił przed sezonem, dotychczas swoimi umiejętnościami popisywał się jedynie w meczach towarzyskich. Niestety, trener "Królewskich" nie chciał dać szansy Polakowi ani w lidze hiszpańskiej, ani w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Trudno mu się jednak dziwić, skoro w obwodzie miał Ikera Cassilas, a takiego asa nie trzyma się na ławce rezerwowych.

Reklama

Sytuacja Dudka wydawała się beznadziejna, dlatego polski bramkarz zaczął coraz głośniej ubiegać się o danie mu szansy, grożąc nawet odejściem z klubu.

Jak widać, przyniosło to skutek, bo przeciwko Alicante to Dudek stanął w bramce Realu. Szło mu kapitalnie. Piłkarze Alicante raz za razem strzelali na bramkę "Dudiego", ale Polak nie dał się zaskoczyć. Skapitulował dopiero przy strzale Borji z rzutu karnego. "Królewscy" uratowali remis dopiero w ostatniej minucie meczu.

Alicante - Real Madrid 1:1 (0:0)
Bramka: Borja 61 z karnego - Balboa 90