Transfer do "Kolejorza" stoi na razie pod dużym znakiem zapytania. Powodem są duże pieniądze, jakich zażyczył sobie "Franek".

Lech to jednak niejedyny klub, który chętnie widziałby w swiom składzie Frankowskiego. Zainteresowanie Polakiem wykazuje także OFI Iraklion. "Sam nie wiem. Grecki zespół walczy o utrzymanie, więc nie wiem, czy chciałbym tam przejść" - mówi Frankowski.

Reklama