Da sądu zamiast pieniędzy trafiło zażalenie złożone przez podejrzanego, w którym domaga się on między innymi cofnięcia decyzji o nałożeniu na niego kaucji.

"To, że zaskarżył decyzję o poręczeniu nie zmienia jego sytuacji. Pieniądze i tak powinien wpłacić. W związku z tym moglibyśmy już teraz podjąć w decyzję o zastosowanie wobec niego nowych środków, ale wstrzymamy się. Zobaczymy, co orzeknie sąd" - wyjaśnił Marek Kuczyński z wrocławskiej prokuratury apelacyjnej.

Reklama

Eugeniusz Kolator usłyszał zarzuty narażenia PZPN na stratę 1,8 miliona złotych. Grozi mu do 10 lat więzienia. Śledztwo w tej sprawie prokuratura prowadzi wspólnie z CBŚ. Kolator został zawieszony w czynnościach członka zarządu PZPN i wiceprezesa do spraw organizacyjnych związku.