To był długi mecz. "Gdy przegrywałam 1:6, 0:3, rozmyślałam: co robię źle. W końcu wygrałam drugiego seta. W trzecim, nie wiem, co się właściwie stało z rywalką, ale to nie jest pytanie do mnie" - mówi Agnieszka.

Radwańska pokonała Rosjankę 1:6, 7:5, 6:0 i awansowała do ćwierćfinału. To jej największy sukces w karierze. "Byłam już dwa razy w czwartej rundzie turnieju Wielkiego Szlema - w Wimbledonie i w US Open, a teraz, tutaj, po raz pierwszy jestem w ćwierćfinale" - cieszy się Polka.

Rozstawiona z numerem 29. Radwańska w swoim pierwszym wielkoszlemowym ćwierćfinale zmierzy się ze Słowaczką Danielą Hantuchovą (nr 9.), która w poniedziałek z trudem - 1:6, 6:4, 6:4 - uporała się z Rosjanką Marią Kirilenko (27.).



Reklama