"Koguty" świetnie rozpoczęły to spotkanie. Już w 3. minucie Fabiańskiego precyzyjnym strzałem z kilkunastu metrów pokonał Jermaine Jenas. W 26. minucie było już 2:0 dla gospodarzy. Tym razem Polaka pokonał... napastnik Arsenalu Nicklas Bendtner, który niefortunnie interweniował przy dośrodkowaniu Jenasa.
Tuż po rozpoczęciu drugiej części spotkania Fabiański ponownie wyciągał piłkę z siatki, kiedy po podaniu Aarona Lennona ładnym strzałem z kilkunastu metrów popisał się Robbie Keane. W 60. minucie sytuacja się odwróciła - podawał Keane, a bramkę strzelił Lennon i drużyna Polaka przegrywała już 0:4.
Dziesięć minut później, jak się okazało honorową bramkę, zdobył dla podopiecznych Arsene'a Wengera Emmanuel Adebayor.Tuż przed końcem spotkania wynik na 5:1 ustalił Steed Malbranque.
W finale podopieczni Juande Ramosa spotkają się ze zwycięzcą pojedynku Everton - Chelsea.