Jak się okazuje nie tylko wielobarwność piłek denerwuje brakmarzy. "Ich trajektoria jest nieprzewidywalna. Spodziewasz się jednego, a dzieje się coś zupełnie innego, bowiem piłka zmienia kierunek lotu w połowie drogi do bramki. Wychodzimy na durniów" - skarżył się we wtorek dziennikarzom Moeneeb Josephs.

Reklama

RPA, która zdobyła jeden punkt w dwóch pierwszych meczach grupy D, zagra w czwartek, w ostatnim spotkaniu z Senegalem, którego trener Henryk Kasperczak złożył dymisję. Żeby awansować do następnej rundy zespół RPA musi wygrać i mieć nadzieję, że Tunezja pokona Angolę.