Boruc wie jednak, że Celtikowi nie będzie łatwo pokonać sławnego rywala. "Wiadomo, że to Barcelona będzie faworytem tego meczu. My jednak nie zamierzamy się poddać. Damy z siebie wszystko" - zapowiada Polak.
Polak powtarza, że gra w Lidze Mistrzów to dla jego drużyny swoisty bonus. "Najważniejsza jest przecież szkocka liga" - mówi dziennikowi.pl Boruc.
Awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów Celtik wywalczył już drugi raz z rzędu. Przed rokiem poległ właśnie na tym etapie rozgrywek - po dogrywce w drugim meczu (pierwszy zakończył się bezbramkowym remisem) musiał uznać wyższość Milanu.