To miał być piłkarz, który zastąpiłby Kamila Kosowskiego. Wisła nie dogadała się z byłym reprezentantem Polski i "Kosiarka" opuścił Kraków, szukając szczęścia w dalekim hiszpańskim Cadiz.

Reklama

"Potencjał Da Silvy jest kuszący, mógłby być sporym wzmocnieniem prawej strony" - zachwalał Brazylijczyka Skorża na łamach "Gazety Wyborczej".

Być może Da Silva był kuszący dla Wisły, ale Wisła nie była kusząca dla piłkarza. Gdy tylko nadarzyła się sposobość wyjechał na chwilę do Danii - gdzie grał wcześniej - i już z niej nie wrócił! Zamiast tego podpisał umowę z przedostatnim zespołem ligi duńskiej, Viborgiem.

Tym samym zamiast walki o europejskie puchary Da Silva wybrał walkę... o utrzymanie.