Czachor chciałby też pojechać w Rajdzie Dakar, który w tym roku został odwołany ze względu na zagrożenie terrorytyczne. Wiadomo już - na razie nieoficjalnie - że za rok rajd wróci, ale pojedzie inną trasą.
"Na razie nie ma oficjalnego potwierdzenia, że nie będziemy się ścigali w Afryce, ale z kilku źródeł dostałem już informacje, że nowa trasa w Ameryce Południowej jest zatwierdzona. Ostateczne rozstrzygnięcia zapadną w marcu" - mówi Czachor.
Polak za wszelką cenę chce obronić tytuł. Dlatego najważniejsze są dla niego te imprezy, podczas których punktuje się właśnie w klasyfikacji mistrzostw świata. "Jak na przykład Tunezja" - mówi.
Poza tym Czachor chce się jeszcze ścigać w Rajdzie Sardynii, potem w Brazylii i Chile, a na koniec w Egipcie i Dubaju.