Wygrać się co prawda nie udało, ale w obecnych warunkach nawet piąte miejsce w estońskim Otepaesae Kowalczyk może traktować jak sukces.
Na początku biegu wydawało się, że choroba pokonała Polkę. Wystartowała ona nietypowo, od razu tracąc do liderek duży dystans. Potem jednak z każdym metrem Kowalczyk odrabiała straty, by ostatecznie zająć piąte miejsce. Do numeru jeden, Finki Virpi Kuitunen, nasza reprezentantka straciła 28 sekund.
Po tym biegu Justyna Kowalczyk zajmuje czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.