Raikkonen miał wyciek paliwa, zaś Massa awarię silnika. Miał szczęście, że nic mu nie wybuchło, bo Brazylijczyk symulował jazdę z pełnym obciążeniem - sugeruje serwis autosport.com. Teraz mechanicy i inżynierowie Ferrari muszą ustalić, dlaczego ich bolidy są takie słabe.

Reklama

Szefowie włoskiej stajni mają jeden cel w nowym sezonie. Wygrać klasyfikację generalną zarówno kierowców jak i konstruktorów. Już bez oglądania się na to McLaren zostanie zdyskwalifikowany, czy nie.

Pierwszy wyścig nowego sezonu - Grand Prix Australii już 14 marca. Tam nie może być mowy o żadnej wpadce.