Thomas Fothen, Robert Foerster, Matthias Russ, Volker Ordowski oraz Carlo Westphal wylądowali na lotnisku w Pizie i zobaczyli, że po drodze ich rowery gdzieś się zapodziały. "Mineralni" od razu rozpoczęli poszukiwania - pisze blog szosa.rowery.org.

"Musieliśmy przesiąść się w Madrycie. I chyba tam nastąpiła pomyłka i nasz sprzęt, która leciał z nami z Palmy, nie został przetransportowany dalej" - żali się Robert Foerster, który wygrał w karierze dwa etapy Giro d'Italia.

Reklama