"Kostek" marzy o ściganiu się. "Patrząc na prognozę pogody i warunki na torach to zostało mi jeszcze dwa tygodnie intensywnych treningów. Po tym czasie bardzo bym chciał wyjechać na tor. Brakuje mi jazdy po tak długiej przerwie spowodowanej ubiegłoroczną kontuzją" - mówi Kościecha.

Reklama

Do nowego sezonu jest już przygotowany. "Mam już skompletowany sprzęt. Będą to trzy kompletne motocykle oraz dodatkowo dwa silniki marki GM. Tak jak rok temu, pomoże mi dwóch mechaników" - wylicza żużlowiec na swojej stronie internetowej.