Agnieszka w pierwszym secie zagrała koncertowo. Nie miała problemów z pokonaniem rywalki. Polka pewnie wygrała 6:3. Ale w drugiej partii nie poszło jej już tak gładko. "Isia" zdobyła pierwszego gema, ale kolejne trzy należały do Chinki. Jie Zheng nie zmarnowała szansy i nie roztrwoniła przewagi. Pewnie wygrała 6:3.

W trzeciej, decydującej partii Radwańska wzięła się do roboty. Od samego początku narzuciła rywalce swój styl gry. W efekcie gładko wygrała 6:2.

W drugiej rundzie kwalifikacyjnej Agnieszka Radwańska rozbiła Czeszkę Evę Hrdinovą 6:0, 6:0. Był to - jak mówią kibice - rowerek. Potrzebowała na to zaledwie 41 minut.



Reklama