Dziennikarze angielskiego dziennika "The Sun" nie mieli litości dla Rasiaka, którego klub przegrał przed własną publicznością 1:3. Wyżej od Polaka oceniony został nawet bramkarz Boltonu, Jussi Jaaskelainen, który wpuścił kuriozalną bramkę po strzale Stevena Gerrarda.

Mimo że Grzegorz Rasiak o takim początku swojej przygody z "Kłuskami" na pewno nie marzył, to nie ma zamiaru przejmować się drobnymi niepowodzeniami. "Jestem urodzonym optymistą. Zresztą nie czuje się gorszym napastnikiem od moich kolegów z Boltonu, więc będzie dobrze" - zapowiada 290letni piłkarz.

Reklama