Serbska policja ustaliła, że kiedy Terzic był dyrektorem pierwszoligowego klubu OFK Belgrad, Terzic nielegalnie zarobił na jednym z transferów 1,1 miliona marek niemieckich (27 500 dol.).

Reklama

Zvezdana Terzic, który według mediów jest zagranicą od stycznia 2008 r, objął funkcję prezesa federacji (FSS) po MŚ w 2006 r, gdy nastąpił podział na Serbię i Czarnogórę. Natomiast dyrektorem OFK Belgrad był w latach 1997 - 2005 i tego okresu dotyczą stawiane mu zarzuty.

Nie jest to jednak jedyna piłkarska afera w Serbii. W ubiegłym miesiącu wiceprezes FSS Dragan Dżajic został aresztowany za oszustwo przy okazji transferu piłkarza Crvenej Zvezdy Belgrad Gorana Drulica do hiszpańskiego Realu Saragossa, a także za nadużywanie władzy.

Z kolei styczniu aresztowano prezesa pierwszoligowego klubu Ratko Butorovica za ustawianie meczów, jednak w ubiegłym tygodniu wyszedł z aresztu. Śledztwo w tej sprawie wciąż trwa.