22. kolejka Orange Ekstraklasy:
czwartek, 20 marca:
Zagłębie Sosnowiec - ŁKS Łódź, godz. 19
ŁKS gra beznadziejnie i to właśnie trener łódzkiej jedenastki jako pierwszy stracił tej wiosny pracę. Mirosława Jabłońskiego zastąpił na stanowisku Marek Chojnacki. Czy nowa miotła spowoduje wzmożoną mobilizację w podłamanym zespole? Niewykluczone. Zagłębie nadal dołuje - czyżby trzy punkty zdobyte w meczu z Legią miały być jedynymi, jakie sosnowiczanie wywalczą tej wiosny?
PGE GKS Bełchatów - Lech Poznań, godz. 20
Bełchatowianie mają dużo problemów. Działacze najchętniej pozbyliby się trenera Oresta Lenczyka, ale umowa pomiędzy klubem a szkoleniowcem jest skonstruowana tak, że... nie opłaca się jej zrywać. W związku z tym Lenczyk nadal pracuje, a GKS cieniuje. Lech przyjedzie do Bełchatowa poirytowany porażką z Wisłą. Poznaniacy nie lubią przegrywać na swoim stadionie. Teraz będą chcieli pokazać sportową złość i wyładować frustracje, jakie narosły po ubiegłej kolejce.
sobota, 22 marca:
Widzew Łódź - Legia Warszawa, godz. 16
Legię czeka niezwykle ciężkie zadanie. W Łodzi legionistom zawsze grało się ciężko, a podopieczni Jana Urbana pojadą do jaskini lwa osłabieni kartkami i kontuzjami. W meczu z Zagłębiem Lubin "wojskowi" wreszcie zaprezentowali się - po raz pierwszy tej wiosny - przyzwoicie. Jeśli jednak nadal będą tak nieskuteczni, to trzy punkty zostaną w Łodzi.
Polonia Bytom - Górnik Zabrze, godz. 16
Kolejne derby Śląska w tej rundzie. Tym razem do Bytomia przyjedzie Górnik Zabrze. W poprzedniej kolejce trzy punkty zabrał bytomianom sędzia, ale ciężko prognozować jak wpłynie to na drużynę. Czy poloniści będą się chcieli za wszelką cenę odegrać? Są w formie, Górnik zaś przeżywa kryzys. Wydaje się, że większe szanse na komplet puntów mają tym razem gospodarze.
Kolporter Korona Kielce - Jagiellonia Białystok, godz. 16
Korona wreszcie złapała kontakt z drużynami z czołówki, po kontrowersyjnym (gościom pomógł sędzia) zwycięstwie w Bytomiu. Jagiellonia gra wiosną słabiutko. Typujemy trzy punkty dla Korony. Inaczej Jacek Zieliński chyba będzie musiał szukać nowej pracy...
Dyskobolia Grodzisk Wlkp. - Cracovia Kraków, godz. 16
Dyskobolia jest w formie, co pokazuje zarówno w lidze, jak i w Pucharze Ekstraklasy. "Dyskobole" nie przegrały już siedmiu spotkań z rzędu i piłkarze Jacka Zielińskiego będą się starali wydłużyć tę passę w meczu z Cracovią. Łatwo jednak nie będzie - zarówno jedna, jak i druga ekipa odprawiła ostatnio będącego w kryzysie Górnika. Cracovia złapała więc formę, ale na imponującego formą strzelecką Adriana Sikorę to może być za mało.
Zagłębie Lubin - Ruch Chorzów, godz. 18
Jeśli Zagłębie chce się odbudować, to lepszej okazji może już nie być - Ruch to drużyna, z którą można wygrać, jeśli zagra się mądrze i skutecznie. W poprzedniej kolejce chorzowianie podzielili sie punktami z przyjaciółmi z Widzewa, ale dla lubinan już tak pobłażliwi nie będą. Zapowiada się ciekawy mecz.
Wisła Kraków - Odra Wodzisław, godz. 19
Wisła nie powinna mieć kłopotów z utrzymaniem przewagi nad Dyskobolią i Legią. Mecz z Odrą powinien być dla piłkarzy Macieja Skorży tylko formalnością. 13 i 14 punktów to jednak przewaga tak bezpieczna, że krakowianie pozwolić będą sobie mogli nawet na remis. Podział punktów w meczu z liderem na pewno zadowoliłby również gości. Ale urwać Wiśle punkty w Krakowie wydaje się niemożliwe.