Rexach, były gracz Barcelony, który trenował ten zespół w 1991 r. i znowu w latach 2001-2002, przyznał, że klub jest częściowo winny zaistniałej sytuacji. "Kierownictwo klubu powinno zrobić trochę więcej. Dano mu zbyt dużą swobodę. Problemy należało rozwiązywać wcześniej" - stwierdził.

Reklama

Seria kontuzji, kłopoty z wydolnością i plotki medialne o nocnym bankietowaniu doprowadziły do tego, że - jak informują media - Barcelona jest przygotowana do pozbycia się Ronaldinho w końcu sezonu. Jednak prezydent Barcelony Joan Laporta zaprzeczył, iż istnieje "pękniecie" między graczem a klubem.