Dwa tygodnie temu Jakubowi Biskupowi dostało się po tym, jak zobaczył głupią czerwoną kartkę w Krakowie. W sobotę szkoleniowiec Odry znów miał wielkie pretensje do zawodnika. W przerwie meczu z Lechem w szatni doszło do dantejskich scen z udziałem Biskupa - pisze "Przegląd Sportowy".

Reklama

Janusz Białek analizował pierwszą połowę meczu z Lechem i skupił się na błędach popełnionych przez Biskupa. Nic w nim nie byłoby nienormalnego, gdyby...

"Trener nagle wpadł w szał. Ruszył na Kubę, złapał go za koszulkę i naubliżał mu. Dopiero kierownikowi drużyny udało się go uspokoić. Kuba powiedział, że nie zagra w drugiej połowie i poszedł pod prysznic" - opowiadają piłkarze.

Nie wiadomo, jaka będzie przyszłość Biskupa w Odrze. Zawodnik przebąkuje o odejściu z klubu.