Świadkowie całego zajścia mówią, że wyglądało to naprawdę strasznie. Podobno trener Białek najpierw ochrzaniał Jakuba Biskupa za to, że gra indywidualnie, długo holuje piłkę i nie ma z niego pożytku. A potem stracił panowanie nad sobą i złapał piłkarza za gardło.

Reklama

Jednak to właśnie zawodnik póki co ponosi konsekwencje tego zajścia. Szkoleniowiec Odry jest w tej chwili na zwolnieniu lekarskim. Drużynę w meczu z Ruchem Chorzów poprowadzi jego asystent Paweł Sibik.