Zobacz "Pudziana" w akcji.

Jeżeli spóźniłeś się na tramwaj, musisz zmienić koło, a zapomniałeś lewarka, lub po prostu nie masz siły nieść zakupów - wezwij Mariusza Pudzianowskiego. Polski strongmen w mig zjawi się z pomocą.

Skąd jednak "SuperPudzian" wziął się w studio TVN? Rozwiązanie zagadki jest bardzo proste. Siłacz pojawił się na wizji, bo szedł na próbę "Tańca z gwiazdami" i mu się studia pomyliły.