W klasyfikacji WTA "Champions Race", na postawie której ustala się skład turnieju Masters, Radwańska zajmuje 9. pozycję. W turnieju zagra osiem najlepszych tenisistek, więc Polka teoretycznie musi przesunąć się o jedno miejsce. W praktyce jednak nawet utrzymanie obecnej pozycji dałoby jej grę, bowiem szósta w rankingu Maria Szarapowa już zapowiedział, że z powodu kontuzji na korty wróci najwcześniej w styczniu (Masters rozgrywany jest w listopadzie).
Radwańska musie być jednak czujna, bo jest jeszcze kilka zawodniczek, który mogą ją jeszcze wyprzedzić (w tej chwili najgroźniejsza wydaje się Rosjanka Wiera Zwonariewa). By odeprzeć ataki naciskających rywalek Polka musi dojść jak najdalej w turnieju, który właśnie rozpoczął się w Pekinie. Pierwszą rywalka Isi jest reprezentantka gospodarzy Jie Zheng.
Niestety, spotkanie Chinką rozpoczęło się już po północy czasu miejscowego. Na domiar złego przy stanie 0:3 dla Chinki, zaczął padać deszcz, więc panie na kort wrócą najprawdopodobniej dopiero jutro.
Triumfatorka tego pojedynku w drugiej rundzie zmierzy się z Japonką Ai Sugiyamą.
Wyniki wtorkowych meczów pierwszej rundy:
Aleksandra Wozniak (Kanada) - Virginie Razzano (Francja) 6:7 (3-7), 7:5, 6:4
Francesca Schiavone (Włochy) - Na Li (Chiny) 6:1, 7:6 (7-4)
Ai Sugiyama (Japonia) - Zi Yan (Chiny) 6:3, 6:4
Ałła Kudriawcewa (Rosja) - Shuai Peng (Chiny) 7:5, 6:4
Tamarine Tanasugarn (Tajlandia) - Katarina Srebotnik (Słowenia) 6:4, 7:5
Alize Cornet (Francja) - Shuai Zhang (Chiny) 6:1, 3:6, 7:6 (9-7)
Anna Czakwetadze (Rosja, 8) - Iveta Benesova (Czechy) 6:4, 7:5
Agnes Szavay (Węgry) - Jarosłava Szwedowa (Kazachstan) 6:4, 6:3