>>>Radwańska przegraną turnieju w Pekinie
Tyle, że droga do mistrzostw WTA znacznie się Radwańskiej wydłużyła po fatalnej porażce z Chinką Jie Zheng podczas turnieju w Pekinie.
Czy "Isia" da radę rozegrać jeszcze kilka dobrych meczów? Jej menedżer Victor Archutowski twierdzi, że Polka jest już zmęczona, przede wszystkim psychicznie, trudami sezonu.
"65 meczów singlowych i 26 deblowych w ciągu niespełna dziewięciu miesięcy to solidna dawka, zwłaszcza dla 19-letniej dziewczyny" - tłumaczy. A to przecież jeszcze nie wszystko - Radwańska startowała na olimpiadzie w Pekinie, grała w meczach Pucharu Federacji i w spotkaniach kontraktowych w Czechach - wylicza "Rzeczpospolita".
Polka zrobiła ogromny skok - awansowała do pierwszej dziesiątki tenisistek. "Ten skok ma jednak swoją cenę. Zawsze pod koniec roku lepiej grają te, które wcześniej miały przerwy, leczyły kontuzje i zostały im rezerwy na jesień. Doświadczone tenisistki potrafią czasem zrezygnować z jakiegoś turnieju. Te młodsze, które jak Radwańska wspinają się szybko w rankingu, muszą walczyć więcej" - kończy Archutowski.