"Agnieszkę czeka najtrudniejszy jesienny sprawdzian" - komentuje menedżer krakowianki Victor Archutowski. "W Stuttgarcie wystąpi osiem zawodniczek z pierwszej dziesiątki. W tym siostry Williams" - dodaje. O tym, jak ważne są Amerykanki dla każdego organizatora, świadczą gesty Markusa Güntharda. Dyrektor zawodów osobiście wybrał się na lotnisko po mistrzynie i dopiero gdy obie miał przy sobie, wyraźnie się rozchmurzył. Venus mocno się spóźniła, bo jej samolot nie mógł wystartować z Miami z powodu awarii.
"Gwiazdy lubią przyjeżdżać na te zawody, bowiem sponsorzy oferują im dodatkowe atrakcje, między innymi szkolenie w samochodzie na torze wyścigowym" - opowiada Archutowski. "Czy Agnieszka Radwańska się na nie wybierze i zasiądzie za kierownicą porsche? Wątpię, ona jest przecież twarzą Mercedesa. Polskie przedstawicielstwo firmy już zapewniło nas, że przy innej okazji zorganizuje jej naukę jazdy w trudnych warunkach".
Nasza najlepsza singlistka o występ w kobiecym Mastersie walczy z Wierą Zwonariową. Jeszcze przed tygodniem była w zdecydowanie lepszej sytuacji niż Rosjanka, ale po słabym starcie w Pekinie szanse obu tenisistek wydają się teraz równe. Do końca sezonu zostały cztery turnieje: ten najbliższy u naszych zachodnich sąsiadów oraz Moskwa, Zurych i Linz.
"Stosując terminologię wyścigową, dziewczyny jadą już na oparach. Ten sezon wszystkim dał się mocno we znaki. Walka o miejsce premiowane występem w Dausze do końca będzie bardzo zacięta" - przewiduje Archutowski.