"W Daugavpils, choć tor w trakcie zawodów się zmieniał, niemal wszystko układało się po mojej myśli. Złapałem wiatr w żagle, pozytywnie się nakręciłem i wjechałem do finału. Kiedy wszystko się klei, to człowiek ma ochotę powiedzieć coś pozytywnego. Gdy idzie źle, jest oszczędny w słowach. Czy dobra forma z Łotwy przełoży się na te zawody - nie wiem. Po prostu każda impreza wygląda inaczej" - powiedział "Przeglądowi Sportowemu" nasz najlepszy żużlowiec.

Reklama

>>>Gollob na podium Grand Prix Łotwy

"Wiem, że każdy chce się pokazać z jak najlepszej strony, bo teraz o pracę w Szwecji trudno, ale moim zdaniem im mniej szaleństwa tym lepiej." - dodaje Gollob.

>>>GP w Malilli: Pedersen wraca do gry