27-letni radomianin Cieślak zajmuje 18. miejsce w rankingu WBC. Awans do najlepszej "15" oznaczać będzie możliwość walki o pas tej prestiżowej federacji. Czempionem WBO jest Krzysztof Głowacki, inny pięściarz grup Babilon Promotion i Sferis KnockOut Promotions.
Kiedy zaczynałem zawodową karierę w 2013 roku nie sądziłem, że wszystko tak fajnie się poukłada. Wiem oczywiście, kto dziś jest na szczycie kategorii junior ciężkiej, jakimi umiejętnościami dysponują ci najlepsi. Niedługo będę gotowy na potyczkę o mistrzostwo świata. Nie ma co się czarować, że to będzie jutro. Spokojnie, mam jeszcze czas - przyznał Cieślak.
Z 12 pojedynków, osiem wygrał przez nokaut. W Szczecinie miał rywalizować z Jose Gregorio Ulrichem (13-0), ale Argentyńczyk doznał kontuzji i trwają poszukiwania nowego rywala.
Mam nadzieję, że moi promotorzy znajdą kogoś solidnego w zastępstwie Ulricha. Nie chcę myśleć o najgorszym scenariuszu, czyli wycofaniu mnie z programu gali. A jeśli chodzi o nokauty, nigdy nie wchodzę do ringu po to, by znokautować przeciwnika. Nokauty... same przychodzą, to efekt ciężkiej pracy podczas przygotowań. Gdyby ich nie było, przeboksowałbym wymagane 8, 10 czy 12 rund. Fizycznie zawsze jestem gotowy. Moim ulubionym od lat zawodnikiem jest Mike Tyson, więc muszą być niekiedy nokauty w jego stylu - zaznaczył.
W Szczecinie wystąpią również m.in. były dwukrotny mistrz świata w tej samej wadze junior ciężkiej Krzysztof "Diablo" Włodarczyk oraz trenujący na co dzień w Londynie pięściarz kategorii ciężkiej Krzysztof Zimnoch.
Od kilku dni sparuję w Warszawie z Krzyśkiem Włodarczykiem i mogę zapewnić, że obaj jesteśmy w dobrej formie. A czy kiedyś dojdzie do naszej bezpośredniej, oficjalnej potyczki, trudno powiedzieć. Jeśli kiedyś będę miał problem z utrzymaniem limitu tej kategorii, nie wykluczam przejścia do wagi ciężkiej. Nie będę stał na straconej pozycji w konfrontacji z czołówką, bowiem mam dobre warunki fizyczne (190 cm), jestem silny i dynamiczny. Parę kilogramów więcej nie sprawi, że stracę któryś ze swoich atutów - ocenił podopieczny trenera Adama Jabłońskiego.
W ostatnim pojedynku Cieślak łatwo wygrał z byłym pretendentem do tytułu mistrza globu Portorykańczykiem Francisco Palaciosem. Wcześniej Polak pokonał m.in. Shawna Coxa z Barbadosu.