Usyk w kajdankach

Usyk z Krakowa miał odlecieć do Salonik. Ukrainiec został jednak "uziemiony". Musiały interweniować służby. W wyniku ich działań bokser został zakuty w kajdanki i przekazany funkcjonariuszom Straży Granicznej.

Reklama

Zełenski oburzony zatrzymaniem Usyka

Usyk wkrótce po incydencie został zwolniony z aresztu. Jego zatrzymanie nie miało podłoża kryminalnego. Posiadacz mistrzowskich pasów federacji WBC, WBO, WBA i IBF nie został dopuszczony do podróży przez przewoźnika.

Swoje oburzenie na zatrzymaniem Usyka wyraziły ukraińskie władze na czele prezydentem Wołodymirem Zełenskim. Głowa państwa naszego wschodniego sąsiada zleciła dogłębne wyjaśnienie sprawy.

Usyk dziękuje polskiej policji

Sam Usyk w mediach społecznościowych wyjaśnił, że doszło do nieporozumienia i podziękował polskim służbom za profesjonalne zachowanie.

Drodzy przyjaciele, doszło do nieporozumienia, które szybko zostało wyjaśnione. Dziękuję wszystkim, którzy się martwili. Dziękuję ukraińskim dyplomatom za skuteczne wsparcie. I szacunek dla polskiej Policji za wykonywanie swoich obowiązków bez względu na wysokość, wagę, status czy osiągnięcia - napisał Usyk.