>>>Szef Formuły 1 mówi, że Kubica nie powinien być liderem
Kibice BMW i Kubicy powinni odetchnąć z ulgą - nie ma powodu do zamartwiania się. W testach nie chodzi bowiem o najlepsze czasy okrążeń, lecz o wykonanie zaplanowanego programu prac, a to - jak twierdzi Robert - idzie dobrze. Paradoksalnie najsłabsze czasy kierowców BMW mogą wskazywać, że niemiecka stajnia jest najbardziej zaawansowana w pracach nad przyszłorocznymi bolidami.
Każda ze stajni pracuje właśnie nad przyszłorocznymi modelami bolidów, żadna nie zbudowała jednak kompletnej maszyny. BMW ma już prototypy nowych skrzydeł oraz KERS, dodatkowo testuje nowe opony. Tyle tylko, że te nowości stajnia zainstalowała na starym bolidzie. Oznacza to, że Kubica testuje obecnie tzw. hybrydę.
Im więcej w aucie dodatków szykowanych na przyszły sezon, tym gorsze wyniki Kubicy, a więc widać, że BMW testuje już wiele nowych podzespołów i prace nad nimi są bardzo zaawansowane.