Jako że pogoda w Andaluzji nie rozpieszcza kierowców, Kubica miał dziś testować opony na mokrą nawierzchnię. Polak przejechał 24 okrążenia i przytrafiła mu się awaria. Najszybszy kierowca podczas porannej sesji - Glock - wykręcił 10 kółek więcej. On zresztą także miał wypadek - wypadł z toru i trzeba go było holować do boksu.
Po południu również i bolid Kubicy wrócił do boksu na lawecie. Naprawy nie trwały długo i po niespełna 30 minutach Polak był już z powrotem na torze.
W końcówce sesji przestało padać i w niektórych miejscach nawierzchnia zaczęła przesychać. Wykorzystali to Nico Rosberg i Giancarlo Fisichella, wskakując do czwórki.
Jutro za kierownicą bolidu BMW Sauber ponownie zasiądzie Kubica, a na dwa kolejne dni obowiązki testowe przejmie Nick Heidfeld.
Wyniki porannych testów:
1. Timo Glock (Toyota) - 1.30,979 (89 okrążeń)
2. Robert Kubica (BMW Sauber) - 1.31,327 (70)
3. Nico Rosberg (Williams) - 1.31,451 (114)
4. Giancarlo Fisichella (Force India) - 1.31,547 (54)
5. Sebastian Vettel (Red Bull) - 1.32,220 (102)
6. Heikki Kovalainen (McLaren) - 1.33,371 (91)
7. Nelson Piquet (Renault) - (66)