"Jedno mistrzostwo to wydarzenie, dwa to wielki sukces. Ale do historii przechodzą ci, którzy zdobywają trzy tytuły" - mówi hiszpański kierowca.
Zdetronizować mistrza mogą dwaj kierowcy Ferrari. Raikkonen też zmienił otoczenie, do włoskiego teamu przeniósł się właśnie z McLarena. Fin nie testuje bolidu, nie spędza godzin z inżynierami. Ale dla wielu to właśnie on będzie numerem jeden, bo jest perfekcyjnym kierowcą wyścigowym i najszybszym zawodnikiem F1.
Najgroźniejszym rywalem dla Raikkonena, zdaniem fachowców, będzie jego kolega z teamu, Massa. Brazylijczyk to człowiek nastawiony na sukces. Ma charakter, jest zdyscyplinowany. Potrafi zrezygnować z każdej przyjemności dla dobra teamu. I korzysta z wiedzy, a nauczycieli miał najlepszych: Jeana Todta i Michaela Schumachera. Teraz to wszystko będzie procentowało.
Massa ma jeszcze jedną przewagę nad Raikkonenem. Zna ludzi w teamie, a do tego mówi biegle po angielsku i po włosku, czyli w dwóch językach obowiązujących w Ferrari. Raikkonen po włosku nie mówi, w angielskim nie czuje się pewnie.
W wyścigu konstruktorów Ferrari jest na razie o długość bolidu przed rywalami. Renault świetnie współpracowało z Michelinem. Opony były jednym z sekretów zwycięstw francuskiej stajni. Czy po zmianie na Bridgestone'a będzie tak samo mocna? Na razie to duża niewiadoma.
Faworytów jest trzech: Fernando Alonso, Kimi Raikkonen, Felipe Massa. Jeżeli wygra Alonso, przejdzie do historii. Hiszpan zdobył dwa ostatnie mistrzostwa świata, jeżdżąc szybkim i niezawodnym Renault. Teraz przesiadł się do awaryjnego McLarena, gdzie jego kolegą będzie debiutant Lewis Hamilton. Alonso jest jednak zadowolony ze zmiany otoczenia - DZIENNIK.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama