W Melbourne padało w nocy i w piątek rano. Pierwsza sesja treningowa została więc skrócona i odbywała się na mokrym torze. Część Albert Park prowadzi zwykłymi ulicami, gdzie są namalowane linie, przez co bolidy ślizgały się jeszcze bardziej. "Kiedy wyjechałem z garażu, cały tor był bardzo mokry" - opowiadał trzeci kierowca BMW Sauber Sebastian Vettel.

"Warunki poprawiły się zaskakująco szybko, dlatego nie mogliśmy zebrać wszystkich potrzebnych informacji. Ale pokazaliśmy, że jesteśmy szybcy i na mokrej nawierzchni. To była niezła zabawa" - cieszy się Vettel.

Trzeci kierowca BMW Sauber jeździł bolidem Kubicy. W tym sezonie w piątkowych treningach można wystawić tylko dwa samochody (nie trzy, jak rok temu). W większości zespołów będą więc jeździć tylko kierowcy wyścigowi. Nie w BMW Sauber. Theissen zadecydował, że jeden z bolidów jego zespołu będzie zajmował 20 letni Vettel.

Przeciwni temu są i Kubica, i Heidfeld. Szef teamu jest jednak nieubłagany, ale to pokazuje jego strategię - inwestowanie w przyszłość. Vettel spisał się bardzo dobrze, uzyskał trzeci czas treningu. Heidfeld 17.

Najszybciej w porannej sesji jeździł aktualny mistrz świata Fernando Alonso. Hiszpan od tego sezonu reprezentuje McLarena i według wielu fachowców, w tym
trzykrotnego mistrza świata Nikiego Laudy, obroni tytuł.

Kubica wyjechał na tor podczas sesji popołudniowej. Przejechał 26 okrążeń (Heidfeld 27). Trening na chwilę został przerwany po awarii Hondy Rubensa Barrichello. Potem na 43 minuty przed upływem czasu zaczęło lekko padać. Polak uzyskał 9. czas, Heidfeld 5. Najszybsi byli obydwaj kierowcy Ferrari: Felipe Massa i Kimi Raikkonen.

Rano nie jeździłem, ale z powodu deszczu i mokrego toru nie był to problem" - mówił Kubica. "Na początku sesji popołudniowej samochód spisywał się bardzo dobrze. Jestem dobrej myśli, chociaż cały czas kilka szczegółów wymaga poprawy. Teraz musimy to przeanalizować. Jestem pewien, że wszystko będzie ok. Mamy szansę na punkty, ten wyścig będzie dobrym rozpoczęciem sezonu" - dodaje Polak.

Niestety, Kubica znowu miał problemy ze swoim bolidem. Jakie? "Nie mogę zdradzić. Powiem tylko tyle, że w sobotę i niedzielę powinno być lepiej" - skomentował Kubica.

Reklama

Heidfeld też miał problemy, kilka minut spędził w garażu. "Coś się działo z układem wydechowym, ale to nic poważnego" - zapewniał. Niemiec był bardzo zadowolony z pierwszych okrążeń na torze Albert Park. "Wygląda na to, że potwierdziliśmy dobrą formę z testów. Rano podczas deszczu samochód spisywał się bez zastrzeżeń" - stwierdził Niemiec.

Przed kwalifikacjami kierowców czeka jeszcze jeden trening, w sobotę rano. "Musimy się skupić na tej ostatniej próbie i wyeliminować wszystkie błędy. Jestem dziwnie spokojny, że osiągniemy sukces" - mówi szef inżynierów BMW Sauber Willy Rampf. W najlepszym nastroju jest jednak szef teamu Mario Theissen. "Pod względem szybkości należymy do czołówki. W sobotnich kwalifikacjach powinniśmy zajmować miejsca w pierwszej ósemce. A w wyścigach walczyć o coś więcej. Może nawet o podium" - zapowiada.

Dzisiaj o 4 nad ranem polskiego czasu Kubica i pozostali kierowcy rozpoczną kwalifikacje. Wyścig w niedzielę (także o 4 rano). Tym razem ma nie padać.