Według portalu, niespełna 34-letni Polak wciąż jest na liście czterech-pięciu kandydatów, by zostać kierowcą Williamsa w przyszłym sezonie. Do miejsca w bolidzie brytyjskiego zespołu przymierzani są także m.in. Francuz Esteban Ocon, Rosjanin Siergiej Sirotkin, który startuje w jego barwach w tym roku, Holender Nyck de Vries oraz Meksykanin Esteban Gutierrez.

Reklama

Szefowa teamu Claire Williams już kilka razy jasno dała do zrozumienia, że wybór partnera dla Brytyjczyka George'a Russella będzie podyktowany głównie względami finansowymi, gdyż ekipa usilnie szuka sponsorów.

"Nie jest tajemnicą, że Williams szuka następcy Lance'a Strolla. Z Russellem wykonali dobry ruch, ale potrzebują jeszcze drugiego kierowcy. Mogę pomóc, o ile nasze cele będą zbieżne, no i będzie im odpowiadać to, co mam do zaoferowania" - wskazał Polak.

Jak podkreślił, "pięknie byłoby się móc ścigać w wyścigach w następnym sezonie, ale... nie chcę niczego wymuszać. To byłaby nagroda za +długą podróż+ po wypadku, ale to musiałoby pasować ludziom i całemu środowisku, z którym miałbym pracować" - wspomniał.

Jak dodał, chciałby się w przyszłym roku ścigać, bo wciąż jest to jego pasją, ale nie wyklucza też, że może to robić w innej serii niż F1, jeśli nie dojdzie do porozumienia z Williamsem, którego kierowcą testowym i rezerwowym był w tym sezonie.

Reklama

Zaznaczył przy tym, że wszystko powinno się wyjaśnić w ciągu dwóch tygodni.

"Robi się późno. Najchętniej chciałbym to już wiedzieć... wczoraj. Wydaje się jednak, że w ciągu dwóch tygodni będę miał jasność" - dodał.

Kubica, od którego jedynego zwycięstwa w F1 - w Montrealu - minęło w tym roku 10 lat, zdradził, że ma też pewną propozycję od Ferrari. Mógłby we włoskiej ekipie przejąć obowiązki kierowcy testowego i rozwojowego od Rosjanina Daniiła Kwiata, który przechodzi do Toro Rosso.

"Możliwe, zobaczymy, co przyniosą rozmowy" - zauważył kierowca, który był bliski związania się z tą ekipą w 2001 roku, ale na przeszkodzie stanął poważny wypadek na trasie rajdu samochodowego w Ligurii.

"Założenie czerwonego kombinezonu choć na krótki test byłoby spełnieniem jednego z moich marzeń. Kiedyś byłem blisko, ale wypadek mi to uniemożliwił. Nie wiem, czy do tego dojdzie, ale jeśli będzie szansa, to ją rozważę" - podsumował Kubica.