Wybór miejsca upamiętniającego tego znakomitego sportowca nie jest przypadkowy. Właśnie z tego lotniska odlatywał i przylatywał prowadząc samoloty, będąc właścicielem Towarzystwa Lotniczego.

"Niki Lauda był wyjątkową postacią nie tylko w austriackim sporcie. Cieszymy się, że jego małżonka Birgit wyraziła zgodę na naszą propozycję" - powiedzieli członkowie zarządu lotniska, Julian Jaeger i Guenther Ofner.

Reklama

Upamiętni go także tablica na frontonie Terminalu VIP.

W uroczystościach pogrzebowych 29 maja wzięło udział wielu gości honorowych, m.in. prezydent Austrii Alexander Van der Bellen, aktor i polityk Arnold Schwarzenegger, byli kierowcy F1: Gerhard Berger, David Coulthard, Nico Rosberg, Marc Webber, Jacky Ickx, mistrz świata Brytyjczyk Lewis Hamilton i jego kolega z zespołu Mercedesa Fin Valtteri Bottas, a także prezydent Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA) Jean Todt.

Pojawili się również przedstawiciele innych dyscyplin, np. byli narciarze alpejscy Hermann Maier i Norweg Aksel Lund Svindal. Nie zabrakło aktora Daniela Bruehla, który wcielił się w Laudę w filmie "Wyścig".

Ze środowiskiem F1 Lauda związany był niemal przez całe życie. Jako kierowca Ferrari w 1975 i 1977 zdobył tytuł mistrzowski, a po raz trzeci w 1984 roku w barwach McLarena. W 1976 uczestniczył w bardzo poważnym wypadku, został wówczas dotkliwie poparzony, miał też uszkodzone płuca. Po sześciu tygodniach wrócił do rywalizacji. Właśnie o tych wydarzeniach opowiadał "Wyścig". Karierę Austriak zakończył w 1985 roku.

Reklama

W późniejszych latach, w konsekwencji wspomnianego wypadku, miał dwie transplantacje nerki - w 1997 i 2005 roku.

Ostatnio pracował m.in. z Hamiltonem i Bottasem w teamie Mercedes GP, gdzie pełnił funkcję dyrektora.